strona główna
Informator Miasta >>
• Strona Główna
• Historia Częstochowy
Przewodnik z 1909 roku
• Przedmowa
• Rys geograficzny
• Rys historyczny
a) Pielgrzymki Królów Polskich
b) Rys historyczny miasta
c) Rys historyczny Jasnej Góry
• Jasna Góra i Kościoły
• Dział statystyczny
• Pielgrzymki do Jasnej Góry
• Handel i Przemysł
• Okolice Częstochowy
a) Kłobucko
b) Krzepice
c) Olsztyn
d) Potok Złoty
e) Kruszyna
f) Gidle
g) Święta Anna
h) Mstów
• Dział Informacyjno-Adresowy
• Spis ilustracyi
Na starej pocztówce >>
• Jasna Góra
• Wystawa 1909
• Kościół św. Barbary
• Kościół św. Zygmunta
• Obrazkowa
• Dworzec PKP
• Droga krzyżowa
• Aleja NMP
• Ulica Dojazd
• Baumert
• fabryka, przemysł
• dom Frankego
• Częstochowa, długie adresy
• Pokaż wszystko
Na starej fotografii >>
• Jasna Góra
• Kościół św. Barbary
• Budowa Nowej Wieży
• Dworzec PKP
• Droga krzyżowa
• Pokaż wszystko
Poczta Polska >>
• Pokaż wszystko
Z kart historii >>
• Pradawna Częstochowa
• Kasztelania Miromira
• Dzieje częstochowskiego Browaru
• Pierwszy Sejmik w Częstochowie
• Węgierska Jesień 1956
• O Częstochu i Starej Górze
• Jak wyglądał Częstoch?
• Czy znajdź skarb Częstocha?
• Dom Częstocha
• Pofabryczna Częstochowa
• Odkrycie na Jasnej Górze
• Upadek Powstania w 1944 roku
• Po Powstaniu Warszawskim
• Pokaż wszystko
Jan Paweł II >>
Mapa Serwisu >>
Strona 1 z 77
1
2
3
4
5
...
77
następna
518
|
Gawęda o życiu tradycyjnej polskiej wsi
Adam Asnyk Szukajcie prawdy płomienia! Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg.... Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, Choć macie sami doskonalsze wznieść; Na nich się jeszcze święty ogień żarzy, I miłość ludzka stoi tam na straży I wy winniście im część!
Idea wiersza „Do młodych” Adama Asnyka celnie artykułuje zamierzenia Romana Popendy, autora książki „Gawęda o życiu tradycyjnej polskiej wsi”. W dobie epoki globalizmu, gdy zanikają wartości, a nadrzędnym dążeniem człowieka staje się pieniądz, publikacja ta nabiera szczególnego znaczenia. Autor oddaje do rąk czytelnika barwną powieść o czasach minionych. Z pietyzmem relacjonuje wydarzenia i wspomnienia, opowiada o tradycjach, obrzędach i zwyczajach polskiej wsi, które warto i trzeba zachować dla przyszłych pokoleń.
– To pierwsze tego typu wydawnictwo w naszym regionie. Jest ono cennym źródłem edukacyjnym, ważnym ze względów historiograficznych i kulturowych. Takie dzieła trzeba promować, by zachęcić innych do podobnych inicjatyw – podkreśla dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury w Częstochowie Anna Operacz, zafascynowana „Gawędą...”.
Kto mu dał skrzydła
Roman Popenda pochodzi z Kocina Nowego w gminie Mykanów. Jak mówi, z niejednego pieca chleb jadł i żadna praca nie jest mu obca. Będąc młodym chłopakiem, pomagał ojcu w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Gdy jednak przyszedł czas wyboru profesji, zwyciężyła miłość do sportu i nauczania.
Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Katowicach, wcześniej Studium Nauczycielskie (kierunek fizyka z matematyką) i poświęcił się edukacji. Pracował jako nauczyciel w Żurawiu, Cykarzewie, Kończycach Wielkich, Brzeźnicy Nowej i Kocinie Starym. Przez wiele lat działał w sportowych klubach dziecięco-młodzieżowych, upowszechniając zdrowy styl życia. Sprawując urząd radnego powiatu częstochowskiego, przewodniczył Komisji ds. Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki, co umożliwiło mu wspieranie rozwoju ruchu sportowego w regionie.
Teraz, będąc emerytowanym nauczycielem, poświęcił się nowo odkrytemu zamiłowaniu – historii i etnografii swojej Małej Ojczyzny.
Jak zrodziło się upodobanie? – Do chwycenia za pióro pobudził mnie wewnętrzny patriotyzm lokalny, a skrzydeł dodała żona, która pracę dyplomową poświęciła dyrektorce szkoły w Kocinie Starym Zofii Barcisz (1896-1970), postaci barwnej i zasłużonej dla naszego regionu. Pani Zofia placówką kierowała ponad pół wieku, wychowując trzy pokolenia. Wskazywała uczniom drogę do oświaty, kształtowała ich charaktery, wpajała głębokie umiłowanie Ojczyzny – mówi autor.
Twórczy impuls wsparli mieszkańcy Kocina Starego. – Po obronie zgłosili się do nas strażacy i poprosili o opracowanie ich kroniki. To był zalążek pomysłu, który z czasem rozrósł się. Gdy rozeszła się wieść o przygotowywanej publikacji zaczęli przybywać mieszkańcy różnych miejscowości, oferując swoje zdjęcia i dokumenty. Odwrotu już nie było – relacjonuje pan Roman.
Dzieło życia
Materiały na potrzeby książki Popenda zbierał trzy lata. – Zacząłem pisać w lipcu 2006 roku. Ale wcześniej odbyłem liczne wędrówki od wsi do wsi, od domu do domu. Słuchałem i spisywałem różne historie, kompletowałem fotografie. Przemierzyłem też biblioteki. Korzystałem nie tylko z pomocy sąsiadów i znajomych, bazowałem również na kronikach i opracowaniach naukowych – mówi.
„Gawęda...” jest namacalnym dowodem miłości Romana Popendy do swojej Małej Ojczyzny. Dziełem życia. I, trzeba to podkreślić, ważnym nie tylko dla autora, ale i rzeszy mieszkańców, którzy stali się bohaterami książki. Jego emocjonalne zaangażowanie czuło się podczas spotkania promocyjnego w Regionalnym Ośrodku Kultury, gdzie autor z pietyzmem, graniczącym z namaszczeniem, relacjonował koleje tworzenia publikacji. Przybliżał dzieje niemal każdej fotografii – a jest ich w omawianym wydawnictwie ponad tysiąc. – Tu jest zdjęcie miejsca, gdzie żyją duchy przeszłości, tu drewniana stodoła, tam szpital, plan cmentarza. Na tym są mieszkańcy, którzy pierwsi wyjechali za chlebem na Zachód, obok kawalerka na motorach – mówił z zapałem.
Niekończącą się opowieścią były również, często niezwykłe, historie o dziejach mieszkańców. Jedną z nich jest spełniona wróżba Cyganki, która przepowiedziała śmierć młodemu chłopakowi. Za serce ściskały też losy ze ścieżek wojennych i obozów koncentracyjnych.
Bogactwo treści
W klimat dawnej epoki wprowadza już okładka. Zdobią ją historyczne zdjęcia z lat 50. ubiegłego wieku: Kocina, wiejskiego wesela, kobiet w strojach ludowych i podobiadku, czyli odpoczynku w czasie żniw. Ale meritum książki stanowi barwna narracja autora, którą ubogaca o liczne ciekawostki – fotograficzne i opisowe – z różnych okresów życia wsi.
A rozpoczyna sięgając do okresu paleolitu (40.000-12.000 lat przed narodzeniem Chrystusa), czyli śladów pierwszego człowieka w miejscu, gdzie później leżeć będzie Kocin Nowy. Przewracając kolejne karty, poznajemy historię od powstania wsi – datowanego na 1864 rok, gdy po Powstaniu Styczniowym car rosyjski uwłaszczył chłopów – aż po czasy współczesne.
Dalej zwiedzamy tradycyjne wiejskie gospodarstwo, poznajemy codzienne życie mieszkańców w poszczególnych porach roku, ich pracę przy wykopkach, udeptywaniu i rozsypywaniu obornika, zbieraniu truskawek, żniwach. Oglądamy zdjęcia zwierząt, które obecnie są rzadkością w wiejskich gospodarstwach oraz reliktowych narzędzi rolnych: sieczkarni z drewnianą ladą czy wiejarni.
Osobny rozdział autor poświęcił świętom – kościelnym i państwowym. Szczegółowo opowiada o Wigilii Bożego Narodzenia. „W Wigilię panowała wyjątkowa zgoda, bo – jak wiadomo – jaka Wigilia, taki cały rok. Obowiązywał post jakościowy i ilościowy. Po porannym śniadaniu nie wolno było jeść przez cały dzień, dlatego wszyscy, wygłodzeni, z utęsknieniem wypatrywali pierwszej gwiazdki na niebie – znaku, że można zasiąść do wieczerzy. (...) W Wigilię praca wrzała od samego rana. Kobiety prócz codziennych obowiązków musiały napiec dużo chleba i placków, wysprzątać dom, wykąpać w wannach dzieci i przygotować wieczerzę. Do męskich obowiązków należało przynieść choinkę z lasu, przygotować paszę dla zwierząt na całe święta, zaopatrzyć dom w opał.” Nie pomija wątku religijnego – wspólnej modlitwy inaugurującej Wigilię, dzielenia się opłatkiem, obowiązkowego śpiewania kolęd. W podobnym duchu opisuje Wielkanoc, 3 maja, Boże Ciało, Dożynki.
Pasjonującą częścią „Gawędy...” są losy wojenne, które autor relacjonuje od zaborów, przez dwudziestolecie międzywojenne, II wojnę światową, a kończy ciekawostkami ze służby wojskowej mieszkańców po 1945 roku.
Niemniej ciekawie opowiada o zwyczajach i obyczajach, jakie kultywowano na weselach, pogrzebach, polowaniach i w czasie różnych świąt. Przebogaty zapis przyśpiewek i pieśni oraz fotoreportaże z przebiegu uroczystości i wydarzeń stanowią niezaprzeczalny, historyczny dokument materialnej i duchowej kultury polskiej wsi.
Roman Popenda swoje opracowanie wzbogacił również o kroniki różnych instytucji. Opisuje dzieje kościoła w Starym Cykarzewie, Banku Spółdzielczego w Mykanowie, szkół podstawowych, Ochotniczych Straży Pożarnych, klubów sportowych, zespołów ludowych, Kół Gospodyń Wiejskich oraz historię miejscowości gminy Mykanów.
„Gawęda...” jest niecodzienną wędrówką po zakamarkach polskiej wsi. Książkę czyta się z wypiekami na twarzy. Jest to zasługą barwnej narracji autora oraz zgromadzonego przez niego przeogromnego zasobu wiedzy o socjologiczno-kulturowym znaczeniu.
Książkę można nabyć u autora (tel. 034/328-83-14) lub w Gminnym Ośrodku Kultury w Mykanowie. Kosztuje 60 złotych.
zródło
Gazeta Częstochowska
autor:
Urszula Giżyńska
Kategoria:
Wszystkie
1
Miasto pamięta o Tadeuszu Gierymskim
9 czerwca minęła 90. rocznica urodzin związanego z Częstochową poety. Tadeusz Gierymski urodził się w Płońsku w 1928 roku. Był poetą, prozaikiem, odkrywcą talentu poetyckiego Haliny Poświatowskiej. Jako poeta debiutował w 1955 roku w ,,Tygodniku Powszechnym”.
2
Historia Lwowa z Perspektywy Częstochowy
8 czerwca w Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater” odbyła się promocja książki „Częstochowa a obrona Lwowa” pod redakcją Ryszarda Stefaniaka oraz Rafała Piotrowskiego. Publikacja zostanie przekazana do częstochowskich szkół. Rozstrzygnięto też konkursy organizowane pod hasłem ,,Częstochowa o wolność i niezawisłość”.
3
Od warszawskich manifestacji po pielgrzymki do Częstochowy
W 150 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego.
1
2
3
4
5
...
77
następna
1
2
3
4
5
...
77
następna
wszelkie prawa zastrzeżone, www.simis.pl
Informator Miasta >>
• Pieczec Wladyslawa, ksiecia opolskiego, wielunskiego z dokumentu fundacyjnego Klasztoru Jasnogorskiego wystawionego przez ksiecia Wladysława Opolczyka w Czestochowie 9 sierpnia 1382 roku.
• Dokument z dnia 31 lipca 1778 roku w którym Stanislaw August, krol polski, transumuje i zatwierdza akty swoich poprzednikow.
• Historia Czestochowy
• Historia Czestochowy
• Historia Czestochowy